Widawianie po meczu...

W ubiegłą niedzielę grała tylko druga drużyna Widawy, która zremisowała 3:3 z Pogonią Wrocław. Po tym meczu nasz redaktor przeprowadził wywiady z Tomaszem Kalinowskim i Arkadiuszem Strzępką.
Jako pierwszy o komentarz pomeczowy został poproszony Tomasz Kalinowski, który w starciu z Pogonią Wrocław zagrał zaledwie 5 minut, bowiem doznał poważnej kontuzji. Oto jego wypowiedź:
R: Podczas meczu odniosłeś dość poważnie wyglądająca kontuzje, czy wiesz juz co się dokładnie stało i na ile wyeliminowuje Cie to z gry?
T.K: Po dokładnych badaniach będę wiedział wiecej, jednak patrząc na poprzednie doświadczenia nie napawa to optymizmem. Obawiam się, że to może być ostatni mecz który rozegrałem i zostanie tylko kibicowanie drużynie w kolejnych spotkaniach.
R: Pierwszy punkt zdobyliście to teraz pora na komplet oczek. Uważasz, że uda Wam się wskoczyć na właściwe tory i punktowanie będzie bardziej regularne?
T.K: Oglądając mecz z ławki można czuć pewien niedosyt. Kreowaliśmy znacznie więcej groźnych akcji. Tak naprawdę w pierwszej połowie mogliśmy zamknąć to spotkanie. Drużyna przeciwna nie pokazała jakości i ich zwycięstwo można byłoby uznać za niesprawiedliwe. Jednak koniec końców należy się cieszyć, że nie poddaliśmy się i w doliczonym czasie uzyskaliśmy wynik remisowy. Myślę, że to zaprocentuje w kolejnych spotkaniach i pozwoli to na zdobywanie większej ilości punktów.
R: Na koniec pytanie o cele. Na chwilę obecną nie jesteście na ostatnim miejscu w tabeli ale trzymacie się blisko tego miejsca. Czy tak będzie do końca sezonu? Czy drużynę stać według ciebie na coś więcej w tym sezonie
T.K: Ocena naszego zespołu po pierwszych spotkaniach nie jest obiektywna. Drużyna dopiero zaczyna się ze sobą zgrywać i z meczu na mecz jestem przekonany ze będzie zauważalny progres. Umówmy się, w naszej lidze tak naprawdę nigdy nie można przewidzieć wyniku przed meczem. Można wygrać 1:0 i równie dobrze przegrać 0:5. Wszystko zależy od dyspozycji dnia i zaangażowania. Po uzyskaniu punktu w ostatnim meczu widzę w drużynie motywacje do robienia dalszych postępów i mam nadzieję że zaprocentuje to przynajmniej miejscem wyższym niż ogony tabeli co na pierwszy sezon można byłoby uznać sporym sukcesem.
Drugą osobą, która udzieliła wywiadu był Arkadiusz Strzępka, który w starciu z Pogonią dowodził drugą drużyną z ławki rezerwowych. Pod jego wodzą "Widawianie" zdobyli historyczne punkty w B-klasie:
R: Dziś cofniemy się w czasie. W okresie przygotowań do sezonu doznałeś bolesnej kontuzji. Opowiedz jak przebiega proces powrotu na boisko i kiedy cie na nim zobaczymy?A.S: Od kontuzji minęło już trochę czasu, a jeszcze więcej zostało do powrotu do pełnego zdrowia. Za dwa miesiące (28.11) mam operację i wtedy zacznie się żmudna praca nad powrotem do pełnej sprawności. Cieszy mnie jednak, że na tą chwilę mogę w miarę normalnie się poruszać i być z drużyną podczas meczów.
R: Zostałeś mianowany asystentem, aby pomagać G.Biegaczowi. A może chciałbyś być kimś więcej?
A.S: Po kontuzji chciałem dalej czuć się częścią drużyny, o grze nie było mowy, więc cieszę się, że w jakiś sposób mogę się przydać. Jest to ciekawe doświadczenie, bo nigdy wcześniej nie byłem po tej stronie. Jeśli uraz nie pozwoli mi juz na większe zaangażowanie się w granie, możliwe, że pójdę tą drogą. Chociaż nie jest to łatwe, podczas ostatniego meczu odczuwałem duży stres;)
R: W starciu z Pogonią pod nieobecność trenera miałeś swój debiut na ławce trenerskiej. Debiut udany, bo zdobyliście historyczny punkt. Czego brakło aby zgarnąć pełna pulę w tym meczu?
A.S: Drużyna jest coraz bardziej zgrana i widać, że coraz bardziej się rozumie i wie co chce grać. Ostatni mecz to pokazał, graliśmy to, co ćwiczyliśmy na ostatnim treningu. Wystarczy to jeszcze trochę doszlifować. Zabrakło nam chyba trochę szczęścia, bo nasza gra wyglądała naprawdę dobrze i daje duże nadzieje na lepsze wyniki w przyszłych meczach. Mamy pierwszy punkt i to wywalczyła cała drużyna. Chciałem podziękować chłopakom za walkę do samego końca. Następna kolejka to wyjazdowe spotkanie derbowe, które musimy wygrać. Wierzę bardzo w tą drużynę i w to, że zdobędziemy 3 punkty.
Komentarze