B-klasa: "Dwójka" w końcu punktuje! Garbaty bohaterem!

W ubiegłą niedzielę swój mecz rozegrała tylko druga drużyna Widawy. Podopieczni Grzegorza Biegacza przed własną publicznością podejmowali wyżej notowaną Pogoń Wrocław. Po zaciętym meczu "Widawianie" uzyskali remis - 3:3, gola na wagę historycznego punktu strzelając w jednej z ostatnich akcji meczu! Bohaterem Widawy został Daniel Garbaty!
W ostatni weekend września Tomtex II Widawa Wrocław rozgrywał piąty mecz w rundzie jesiennej. Przy Kominiarskiej podopieczni Grzegorza Biegacza podejmowali Pogoń Wrocław. Nasz zespół przystępował do tego spotkania bez punktów. Pogoń dotychczas zgarnęła siedem oczek przegrywając jedynie z Wratislavią II Wrocław. Faworytem byli przyjezdni, ale "Widawianie" nie zamierzali "tanio skóry sprzedawać", chcąc w końcu się przełamać!
Do spotkania Widawa przystępowała w mocnym, ale nieoptymalnym składzie. Z różnych przyczyn zagrać nie mogli m.in Filip Borysewicz, Wiktor Sawoch i Dawid Machała. Do kadry wrócili natomiast Tomasz Kalinowski i Kuba Karczewski. W pierwszym składzie wybiegli: Konrad Śliwa, Patryk Żebryk, Daniel Garbaty, Karol Leszczyński, Adrian Samociuk, Łukasz Kalus, Tomasz Kalinowski, Rafał Maciaszek, Paweł Szymoniak, Rafał Zdunek i Grzegorz Stachowicz. Na ławce zasiedli: Kuba Karczewski, Kamil Moczydłowski, Mateusz Pacanowski, Kacper Konopka, Maksym Taranukha i Grzegorz Strzępka.
Od samego początku lepiej prezentował się nasz zespół, po którym było widać dużą motywację, żeby w końcu zapunktować. Udało mu się wykreować kilka składnych akcji i kilka razy zagrozić bramce byłemu bramkarzowi Widawy - Łukaszowi "Grubemu" Zaborowskiemu. W 12 minucie "Widawianie" dopięli swego i otworzyli wynik spotkania. Daniel Garbaty sprytnie rozegrał rzut rożny z Grzegorzem Stachowiczem. Ten wpadł z piłką w pole karne i strzałem przy dalszym słupku trafił na 1:0. W kolejnych minutach nasi dążyli do strzelania kolejnych bramek, ale czegoś brakowało. Z czasem Pogoń ruszyła do odrabiania strat i w 35 minucie to się udało. Błąd naszej defensywy, zagranie na dziesiąty metr i napastnik rywali zachował zimną krew i lekkim strzałem obok Konrada Śliwy doprowadził do wyrównania! W końcówce pierwszej połowy nasz przeciwnik kilka razy zagroził naszej bramce, ale konkretów nie było i do przerwy mieliśmy remis - 1:1.
W drugiej połowie jak to ma w zwyczaju nasz zespół. Do 60 minuty wszystko wyglądało ok. Do tego też czasu udało nam się wrócić na prowadzenie. O ile przy pierwszym golu podawał Garbaty, a strzelał Stachowicz, to przy drugiej bramce Stachowicz świetnie wrzucił piłkę na pole karne, a Garbaty w zamieszaniu pod bramką trafił na 2:1. Po chwili mogliśmy pójść za ciosem, ale uderzenie naszego gracza z pola karnego przeleciało tuż nad poprzeczką. Gdy wybiła 60 minuta widać było pierwsze zmęczenie i dokonywane były kolejne zmiany. W pierwszej połowie, już w 5 minucie z powodu kontuzji kolana murawę opuścił Kalinowski, a zastąpił go Pacanowski. Ten sam Pacanowski w 62 minucie zszedł i wszedł za niego Konopka. Po godzinie gry Stachowicza i Kalusa zmienili odpowiednio Strzępka i Taranukha. No i nagle nasi zawodnicy spuścili z tonu, rywal zaczął dochodzić do głosu i doszedł w 70 minucie. Składna akcja tej drużyny. Zagranie z prawej strony do środka, gdzie zawodnik gości wykorzystał zasłonę wykonaną z naszego obrońcy i precyzyjnym strzałem w krótki róg zaskoczyć zasłoniętego Śliwę. 2:2. Osiem minut później Pogoń po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie. Dalsze zagranie za naszych obrońców, którzy nie dali rady wybić piłki. Napastnik rywali pierwszy do niej dopadł i uderzył obok wychodzącego z bramki Śliwy. 2:3. Morale opadły, a na murawie pojawił się Kuba Karczewski, dla którego był to oficjalny debiut w widawskiej drużynie. Gdy wydawało się, że nasz zespół przegra w sposób nieznaczny, rzucił on wszystkie karty do ataku. W tym nominalnego środkowego obrońcę Daniela Garbatego. To okazało się strzałem w "dziesiątkę". W doliczonym czasie gry. Taranukha świetnie zacentrował piłkę w pole karne na Strzępkę, ten zgrał piłkę do Maciaszka, który odegrał ją sprytnie do nadbiegającego Garbatego, a ten strzałem przy słupku doprowadził do wyrównania! 3:3. Radość była ogromna, a po chwili arbiter zakończył spotkanie i Widawa mogła cieszyć się z premierowego punktu w sezonie i historycznego w ogóle!
Chociaż punkt uratowaliśmy w końcówce to jednak jak najbardziej na niego zasłużyliśmy. Na przekroju całego spotkania prezentowaliśmy się lepiej od Pogoni, lecz nie potrafiliśmy tego udokumentować. W końcówce determinacja i szczęście pomogło w doprowadzeniu do wyrównania i pierwsze punkty w historii drugiej drużyny w rozgrywkach ligowych stały się faktem. Nie zamierzamy jednak na tym poprzestawać i pragniemy w najbliższym czasie pierwszy mecz wygrać. Taka okazja już w najbliższą niedzielę w Szymanowie (mecz w Krynicznie o 11), a wcześniej trening w środę o 17:30 na Widawie. ;)
B-klasa:
Tomtex Widawa Wrocław - Pogoń Wrocław 3:3 (1:1)
Bramki: 2x Garbaty, Stachowicz
Rozkład bramek:
1:0 - Stachowicz as. Garbaty (12 minuta)
1:1 - gol dla Pogoni (35 minuta)
2:1 - Garbaty as. Stachowicz (56 minuta)
2:2 - gol dla Pogoni (70 minuta)
2:3 - gol dla Pogoni (78 minuta)
3:3 - Garbaty as. Maciaszek (90+3 minuta)
Skład: Konrad Śliwa (BR); Patryk Żebryk, Daniel Garbaty, Karol Leszczyński, Adrian Samociuk (78' Kuba Karczewski), Łukasz Kalus (60' Maksym Taranukha), Tomasz Kalinowski (5' Mateusz Pacanowski, 63' Kacper Konopka), Paweł Szymoniak, Rafał Maciaszek (K), Rafał Zdunek; Grzegorz Stachowicz (60' Grzegorz Strzępka)
Niewykorzystana zmiana: Kamil Moczydłowski
Komentarze