W Kobierzycach lepsza gra niż wynik
W poprzedni weekend swój drugi mecz sparingowy rozegrał Tomtex II Widawa Wrocław. Drużyna Pawła Szymoniaka w Kobierzycach grała z miejscowym KP i po zaciętym boju odnotowała nieznaczną porażkę.
Po wysokiej porażce w pierwszym sparingu z pierwszą drużyną, nasz drugi zespół udał się do Kobierzyc na starcie z Klubem Piłkarskim Kobierzyce. Mecz rozgrywany był w dość ciężkich warunkach - wiatr i opady śniegu, ale nie miało to wielkiego wpływu na intensywność gry. Pod nieobecność trenera Pawła Szymoniaka drużyną Widawy dowodził szkoleniowiec "Jedynki" - Michał Pondel i miał do dyspozycji 15 graczy, ale nie był to skład optymalny. Z różnych przyczyn nie mogli zagrać tacy gracze jak; Dawid Machała, Karol Nowak, Adam Szymula, Tomasz Wójcik, Wiktor Breliński i Patryk Żebryk. Taka sytuacja zmusiła do kilku eksperymentów, ale w końcu był to sparing, a sparingi są od testowania pozycji, wariantów i ustawień taktycznych.
Cały mecz był wyrównany. Swoje momenty mieli gospodarze, swoje momenty mieliśmy my. Na początku spotkania Kobierzyce miały dwie groźne okazje na strzelenie gola, ale najpierw uderzyły tuż obok słupka, a po chwili w sytuacji sam na sam dobrze zachował się Konrad Śliwa. W odpowiedzi mieliśmy groźny strzał Łukasza Kalusa, który został obroniony przez bramkarza. Mieliśmy też dobrą okazję Michała Wójcika, której skrzydłowy nie wykorzystał. Za trzecim podejściem udało się otworzyć wynik spotkania. Faulowany w polu karnym przeciwników był Adrian Samociuk i sędzia nie miał wątpliwości, podyktował "jedenastkę". Do jej wykonania podszedł Dominik Salamon i strzelił mocno, tak, że piłka przełamała ręce bramkarzowi. 1:0. Po strzelonej bramce przejęliśmy inicjatywę, ale nie potrafiliśmy skutecznie zakończyć swoich ataków. Tak było w 23 minucie. Po rzucie rożnym piłkę na strzał z pola karnego otrzymał Łukasz Kalus, ale nie uderzył z pierwszej piłki i rywale wyprowadzili szybki kontratak. Ten został skasowany przez Kamila Olesia, który w ostatniej chwili odegrał futbolówkę do bramkarza. Ten mógł zrobić wszystko. Wybić na aut, wybić daleko, zagrać z powrotem do Olesia czy też Salamona. Zdecydował się na to ostatnie, ale niestety podanie wykonał złe i przechwycił je napastnik KP. Ten wyszedł w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnie trafił tuż przy słupku. 1:1. Po tym trafieniu "miejscowi" poczuli wiatr w żagle i po kolejnym kontrataku w 34 minucie wyszli na prowadzenie. Kontrę 4 na 3 wślizgiem w polu karnym skasował Oleś, ale niestety po drodze trafił w nogi rywala i sędzia podyktował "jedenastkę". Ta została pewnie wyegzekwowana, chociaż nasz bramkarz rzucił się we właściwą stronę. 1:2. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona.
W drugiej połowie nadal mieliśmy sporo emocji i akcje z obu stron. W 55 minucie po mocnym strzale z dystansu z problemami piłkę przed siebie wypiąstkował Adrian Figurniak, który zastąpił Konrada Śliwę między słupkami. W odpowiedzi groźnie na bramkę rywali strzelał Oleś, ale kiper przeciwników skutecznie, ale na raty wyłapał futbolówkę W 70 minucie niezła gra Widawy przyniosła jej drugiego gola. Aktywny Rafał Zdunek z prawej strony zagrał piłkę na pole karne w kierunku Łukasza Kalusa. Ten w porę odegrał futbolówkę do lepiej ustawionego Mateusza Bagińskiego, który precyzyjnym uderzeniem przy słupku doprowadził do wyrównania. 2:2. Niestety po drugim strzelonym golu siły nieco w Widawie opadły i przeciwnik raz po raz starał się to wykorzystać, wykorzystując olbrzymie luki pomiędzy formacjami. W 76 minucie po błędzie Karczewskiego i niepotrzebnym faulu sędzia podyktował trzeci rzut karny (drugi dla Kobierzyc). Faul był, był też pewny gol. 2:3. W końcówce spotkania Kobierzyce mogły podwyższyć wynik, Widawa mogła wyrównać. Swojego dopięli Ci pierwsi, ale nie obyło się bez naszej pomocy. Salamon źle wyprowadził piłkę wybiciem, zagrywając wprost pod nogi pomocnika KP. Ten natychmiastowo przetransportował "balon" w nasze pole karne, gdzie niepilnowany napastnik w sytuacji sam na sam pewnie trafił obok bezradnego Figurniaka. 2:4. No i to by było na tyle.
Sparing:
KP Kobierzyce - Tomtex II Widawa Wrocław 4:2 (2:1)
Bramki: Salamon, Bagiński
Rozkład bramek:
0:1 - Salamon - rzut karny (13 minuta)
1:1 - gol dla Kobierzyc (24 minuta)
2:1 - gol dla Kobierzyc (34 minuta - rzut karny)
2:2 - Bagiński as. Kalus (70 minuta)
3:2 - gol dla Kobierzyc (76 minuta)
4:2 - gol dla Kobierzyc (88 minuta)
Skład: Konrad Śliwa (46' Adrian Figurniak); Bartosz Kozak (60' Krzysztof Lota), Kamil Oleś, Dominik Salamon, Kamil Bandosz (46' Michał Lasota); Krzysztof Lota (46' Rafał Zdunek), Łukasz Kalus, Kuba Karczewski, Adrian Samociuk (75' Bartosz Kozak), Michał Wójcik (80' Kamil Moczydłowski); Mateusz Bagiński