B-klasa: Gra zła nie była, ale punktów nie przyniosła

B-klasa: Gra zła nie była, ale punktów nie przyniosła

W ostatnią niedzielę swój przed, przedostatni mecz w rundzie jesiennej rozegrał również drugi zespół Widawy. Ten także przy Kominiarskiej zagrał z rezerwami Orła Pawłowice. Niestety chociaż nie zaprezentował się źle to jednak nie zdobył w tym meczu ani punktu, ani nawet bramki.

Po meczu na Sołtysowicach sytuacja kadrowa "Dwójki" wyglądała lepiej niż przed tygodniem i też nastawienie było bardziej bojowe. Przeciwnikiem "Widawian" była druga drużyna Orła Pawłowice, która posiadała cztery oczka więcej od ekipy Pawła Szymoniaka. Ta chciała zaprezentować się lepiej niż w poprzednich kolejkach i zamierzała przed własną publicznością zapunktować. W pierwszym składzie widawski szkoleniowiec desygnował Konrada Śliwę, Michała Wójcika, Kamila Olesia, Adama Szymulę, Dominika Salamona, Kamila Bandosza, Kubę Karczewskiego, Adriana Samociuka, Bartosza Kozaka, Karola Nowaka i Albina Teresińskiego. Na ławce zasiedli Dawid Machała, Łukasz Kalus, Rafał Zdunek, Mateusz Pacanowski, Paweł Szymoniak, Adrian Figurniak i Marcin Szadyn. Ten ostatni niestety doznał kontuzji na rozgrzewce i ta wykluczyła go z gry w tym meczu.

Początek spotkania wyglądał nieco lepiej w naszym wykonaniu. Atakowaliśmy śmiało, a w obronie nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele. Niestety w naszych poczynaniach brakowało podjęcia optymalnej decyzji. Było kilka uderzeń, było kilka dośrodkowań, ale bramkarz przeciwników z reguły radził sobie z nimi bez większych problemów. Z czasem gdy nasza ekipa złapała zadyszkę, do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni i kilka razy zagotowało się pod bramką Konrada Śliwy. Pierwszy konkret mieliśmy dopiero w 36 minucie. Z narożnika boiska piłkę na 11 metr wrzucił jeden z przeciwników. Tam drugi z przeciwników przyjął sobie piłkę, poprawił sobie piłkę i uderzeniem z powietrza, przy słupku otworzył wynik tego meczu! 0:1. My staraliśmy się na to trafienie odpowiedzieć. Dobre okazje mieli Samociuk i Nowak, ale z bliska uderzali obok bramki. Tuż przed gwizdkiem na przerwę rywale zadali drugi bolesny cios i znów po stałym fragmencie gry. Tym razem był to rzut wolny, po którym padł gol na 0:2. Strzał/wrzutka z prawej strony, piłka przeszła po rękach Śliwy, który chciał ją wypiąstkować i futbolówka wpadła do siatki tuż pod poprzeczkę. Do przerwy wynik zmianie nie uległ i 2:0 prowadził Orzeł. Nie możemy jednak napisać, że był to rezultat, który oddawał to co działo się na murawie.

W drugiej odsłonie przyjezdnym przy dwubramkowej przewadze grało się łatwiej, ale nasz zespół nie zamierzał łatwo się poddawać i mógł, a nawet powinien strzelić gola kontaktowego. Najpierw po uderzeniu Teresińskiego z bliska (chyba był to Teresiński) futbolówka zatrzymała się na poprzeczce, a w 61 minucie sędzia podyktował rzut karny dla naszej drużyny. Do jego wykonania podszedł Teresiński, ale uderzył zbyt mało precyzyjnie, na wysokości dobrej dla bramkarza i ten oto bramkarz zanotował świetną interwencję. W odpowiedzi mieliśmy rzut karny w drugą stronę, po faulu Szymuli. Ten został wykonany bez zarzutów i Śliwa był zmuszony wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. Trener Szymoniak w kolejnych minutach starał się zmianami dodać impulsu, ale chociaż jego ekipa starała się grać ofensywnie, to również narażała się na bardzo groźne kontry przeciwników. Gol dla Widawy powinien jednak paść, ale w dogodnej sytuacji uderzenie Szymoniaka obronił bramkarz. W końcówce meczu Pawłowice dobiły Widawę, a w 86 minucie napastnik rywali umieścił piłkę w siatce po raz czwarty i skończyło się na porażce widawskich Rezerw - 0:4.

Czy ten rezultat w pełni oddaje to co działo się na boisku? Nie. Czy mogliśmy w tym meczu strzelić bramki? Tak. Niestety indywidualne błędy, brak skuteczności sprawiły, że przegrywamy kolejny mecz w tym sezonie. Pawłowice pokazały jak powinno się grać efektywnie i odniosły znaczące zwycięstwo. Rywalom za mecz dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej części sezonu, a my walczymy dalej i mierzymy w punkty w kolejnym meczu. W Szymanowie zagramy z miejscową Silesią!

B-klasa:

Tomtex II Widawa Wrocław - Orzeł II Pawłowice Wrocław 0:4 (0:2)

Rozkład bramek:

0:1 - gol dla Orła (36 minuta)
0:2 - gol dla Orła (43 minuta)
0:3 - gol dla Orła (63 minuta)
0:4 - gol dla Orła (86 minuta)

Skład: Konrad Śliwa (BR); Kamil Bandosz (70' Mateusz Pacanowski), Dominik Salamon, Kamil Oleś, Adam Szymula, Michał Wójcik; Kuba Karczewski (78' Paweł Szymoniak), Adrian Samociuk (K - 70' Łukasz Kalus), Bartosz Kozak (60' Rafał Zdunek); Karol Nowak (60' Dawid Machała), Albin Teresiński

Niewykorzystane zmiany: Adrian Figurniak (BR), Marcin Szadyn

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości