B-klasa: Będkowo znów pokonane przy Kominiarskiej!
W minioną niedzielę Tomtex Widawa Wrocław zainaugurował zmagania w rundzie wiosennej sezonu 2021/2022 w grupie II wrocławskiej B-klasy. Zespół Michała Pondla przy Kominiarskiej podejmował Spartę Będkowo i wygrał - 2:0, chociaż gra wymaga poprawy.
W bardzo pogodny, ostatni weekend marca, a dokładniej w niedzielę - 27 dnia miesiąca pierwsza drużyna Tomtexu Widawa inaugurowała rozgrywki ligowe w rundzie rewanżowej. Na boisku przy ulicy Kominiarskiej zameldowała się Sparta Będkowo, czyli przedostatni zespół w tabeli. Zespół jednak, który stale się rozwija, a zimą wielu zawodników wymienił. Nastawienie przyjezdni mieli dobre, bowiem posiadali szeroką ławkę rezerwowych i nie zamierzali "skóry sprzedawać tanio". Trener Michał Pondel również nie mógł narzekać na kadrę. 18 osób, a w kadrze meczowej nie zmieścili się tacy gracze jak Jakub Bryś i Mateusz Hołyński. Poza tym zagrać nie mogli kontuzjowani - Rafał Dzietczyk, Gracjan Siwak i Maciej Adamczyk.
Trener Widawy do boju o pierwsze trzy punkty tej wiosny desygnował następującą jedenastkę. W bramce - Jakub Pondel. W obronie trójka od prawej strony - Dima Budasov, Tomasz Słowiński i Wiktor Chmielewski. Na wahadłach debiutant - Tomasz Kluczewski i Miłosz Jagodziński. W środku pomocy kapitan Konrad Chmielak i Kamil Kusz, a w ataku trójka - Dominik Tomczyk, Petro Zubrytskyi i Jakub Jankowski. Na ławce zasiedli: Kacper Bereda, Sebastian Glinka, Damian Brzoza, Marcin Mackiewicz, Piotr Miklas, Robert Papiewski i Łukasz Wiraszka.
Nie weszliśmy dobrze w spotkanie z Będkowem. To przeciwnik grał z animuszem, to przeciwnik był częściej na naszej połowie, a my nic konkretnego nie mogliśmy wykreować. Szereg prostych błędów i raz po raz robiło się ciepło pod bramką Jakuba Pondla. W 5 minucie goście mogli wyjść na prowadzenie. Po rzucie z autu doszli do sytuacyjnego strzału z szesnastego metra, ale nasz bramkarz był na posterunku i kapitalnie zbił piłkę na rzut rożny. Po chwili mocne uderzenie jednego ze "Spartan" z rzutu wolnego pewnie wyłapał nasz golkiper. My będąc w odwrocie mogliśmy przyjezdnych skontrować. 1/3 boiska z piłką przebiegł Petro Zubrytskyi. Uciekł dwóm rywalom, ale przegrał z nierównym boiskiem i jego uderzenie w sytuacji sam na sam o centymetry minęło dalszy słupek bramki przeciwników. Po 15 minutach Będkowo się zmęczyło i to my wróciliśmy do kontroli wydarzeń boiskowych. Dwie minuty później wyszliśmy na prowadzenie. Miłosz Jagodziński świetnie zacentrował piłkę w pole karne, z rzutu rożnego, na dalszy słupek, a tam odnalazł się Jakub Jankowski, który strzałem z główki, pod poprzeczkę dał prowadzenie Widawie. 1:0. Po chwili swojego gola mógł mieć Dominik Tomczyk, ale po wymanewrowaniu obrońcy, z piątego metra jego strzał został ofiarnie zablokowany. W 23 minucie uderzenie Jankowskiego z pola karnego nieznacznie minęło bramkę przeciwników, ale 120 sekund później najskuteczniejszy zawodnik Widawy w tym sezonie już się nie pomylił. Tomczyk zgrał mu piłkę w pole karne, a ten z bliska nie dał szans bramkarzowi. 2:0. Całą akcję wcześniejszym, dalszym zagraniem zapoczątkował Kusz. Do przerwy mimo przewagi nie udało nam się podwyższyć prowadzenia i skończyło się na przewadze dwubramkowej.
W drugiej połowie Będkowo już tak dobrze nie zaczęło jak w pierwszej, a to nasza ekipa stworzyła sobie kilka sytuacji na strzelenie gola, ale zanim to się stało to po rzucie wolnym z lewej strony i strzale na dalszy słupek udanie interweniował Jakub Pondel zbijając piłkę do boku. W 53 minucie Tomczyk dokonał złego wyboru. Zamiast wypuścić w uliczkę Zubrytskyiego, podał do Budasova i ten z dość ostrego kąta uderzył nad wychodzącym bramkarzem - niestety niecelnie. Minutę później po zagraniu Kluczewskiego z prawej strony hattricka mógł ustrzelić Jankowski, ale jego sytuacyjny strzał przeleciał tuż nad poprzeczką. W 56 minucie po zgraniu Chmielaka swoją szansę miał Tomczyk, ale uderzył tylko i wyłącznie w boczną siatkę. W 60 minucie swojego gola mógł mieć Zubrytskyi. Świetnie na wolne pole zagrał mu Kusz, ale mocny strzał naszego skrzydłowego, pod poprzeczkę kapitalnie obronił bramkarz Będkowa. Po tej sytuacji trener Pondel dokonał pierwszej zmiany, a Tomczyka zastąpił Miklas. Pięć minut później Mackiewicz wszedł za Jagodzińskiego, a po chwili mieliśmy dobrą okazję. Wrzutka Kusza na dalszy słupek, ale niestety do piłki nie dopadł Jankowski. W kolejnej okazji po zagraniu Zubrytskyiego - z pola karnego strzelał Kusz, ale wprowadził piłkę wprost w "koszyczek" bramkarzowi. Pecha miał w tym meczu Petro. Nie siedziała mu piłka, a nawet jego podań nie potrafili koledzy zamienić na gola. W 75 minucie po tym już jak za Jankowskiego na murawie zameldował się Papiewski, a za Kluczewskiego - Brzoza, Zubrytskyi miał dobrą okazję, lecz z lewej strony pola karnego trafił w poprzeczkę! W końcówce spotkania wydarzyły się jeszcze cztery rzeczy godne uwagi. Na murawie w barwach gospodarzy pojawili się Wiraszka i Glinka zmieniając odpowiednio Kusza i Zubrytskyiego, a i Będkowo miało dwie groźne okazje na gola kontaktowego. Najpierw po indywidualnej akcji jednego z ich zawodników i strzale z pola karnego futbolówka o centymetry minęła dalszy słupek bramki "Widawian", a po chwili po rajdzie inny z graczy uderzył technicznie, tuż nad poprzeczką. Na szczęście więc krzywda nam się nie stała. Utrzymaliśmy czyste konto, dowieźliśmy wygraną - 2:0 i po meczu mogliśmy się cieszyć z kolejnego domowego zwycięstwa z Będkowem.
Plan został przez nas wykonany. Zgarnęliśmy trzy punkty. Czy można było zagrać lepiej? Niewątpliwie. Będkowo jednak pokazało, że w tej drużynie drzemie spory potencjał i że ich przedostatnie miejsce w tabeli zupełnie nie oddaje rzeczywistego poziomu gry. Rywalom dziękujemy za mecz, a my pracujemy dalej. W tym tygodniu trenujemy we wtorek i czwartek o 17:40 na Widawie, a w przyszłą niedzielę gramy mecz w Krościnie Wielkiej. O godzinie 15 z miejscowym KS-em.
B-klasa:
 
Tomtex Widawa Wrocław - Sparta Będkowo 2:0 (2:0)
Bramki: 2x Jankowski
Rozkład bramek:
1:0 - Jankowski as. Jagodziński (17 minuta)
2:0 - Jankowski as. Tomczyk (25 minuta)
Skład: Jakub Pondel (BR); Tomasz Kluczewski (70' Damian Brzoza), Dima Budasov, Tomasz Słowiński, Wiktor Chmielewski, Miłosz Jagodziński (65' Marcin Mackiewicz); Kamil Kusz (80' Łukasz Wiraszka), Konrad Chmielak (K); Dominik Tomczyk (60' Piotr Miklas), Jakub Jankowski (75' Robert Papiewski), Petro Zubrytskyi (85' Sebastian Glinka)
Niewykorzystana zmiana: Kacper Bereda