Pierwsze sparingowe zwycięstwo
Dzisiaj Tomtex Widawa Wrocław rozegrał drugi sparing w przygotowaniach do rundy rewanżowej w A-klasie. Podopieczni Michała Pondla zagrali z wiceliderem B-klasy - Błękitnymi Jerzmanowo i wygrali ten mecz pewnie - 4:1.
W dosyć ciepłe aczkolwiek pochmurne niedzielne przedpołudnie na sztucznym boisku przy ulicy Na Niskich Łąkach 8 nasza pierwsza drużyna rozgrywała drugi sparing w przygotowaniach do rundy wiosennej w A-klasie. Rywalem Widawy był wicelider VIII grupy B-klasy - Błękitni Jerzmanowo. Do tego meczu przystępowaliśmy pełni nadziei na to, żeby zaprezentować się lepiej niż w starciu ubiegłotygodniowym z Zorzą Wilkszyn. Kadra na ten mecz była lepsza, ale nie optymalna. Z różnych przyczyn zagrać nie mogli Daniel Garbaty, Robert Papiewski, Bartosz Dworaczyk, Łukasz Wiraszka i Mateusz Hołyński. Do kadry wrócili natomiast Marcin Mackiewicz, Jakubowie - Jankowski i Bryś, a także Maciej Adamczyk, Dmytro Krasovskyi i Piotr Miklas. Oprócz nich w starciu z Jerzmanowem wystąpiło czterech graczy testowanych. Jeśli chodzi o ekipę przyjezdnych to niestety ich sytuacja była zdecydowanie gorsza. Radzić musieli sobie bez zmian.
Pierwsza połowa była wyrównana. Gra toczyła się w dalekiej odległości od obu pól karnych, ale nie brakowało w niej walki. Brakowało jednak konkretów na które trzeba było czekać aż do 30 minuty. Na prowadzenie wyszła wtedy nasza drużyna. Szybki atak zakończony strzałem przez Kamila Kusza sprzed pola karnego. Piłka po jego próbie odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Piotra Miklasa, który skierował ją do pustej bramki. 1:0. Kilka minut później było już 2:0 i akcja była dosyć podobna. Kusz otrzymał piłkę na skraju "szesnastki" i precyzyjnym uderzeniem w długi róg trafił na 2:0. Po chwili zaś uratował swój zespół od utraty gola. Efektywna interwencja nożycami w obronie zapobiegła utracie bramki po rzucie wolnym. W końcówce pierwszej odsłony "Widawianie" mieli jeszcze jedną dużą szansę. Jankowski prostopadle zagrał piłkę do Miklasa, ten wyminął golkipera, ale jego strzał zmierzający do pustej bramki, w ostatniej chwili wybił jeden z obrońców. Do przerwy mieliśmy zatem prowadzenie Widawy - 2:0, chociaż sam mecz był dosyć wyrównany.
W przerwie trener Michał Pondel dokonał kilku zmian. Murawę opuścili Adamczyk, Glinka i gracz testowany, a pojawili się na niej Bereda, Chmielak i również zawodnik testowany. Już w pierwszej swojej akcji Jerzmanowo zagroziło bramce J.Pondla, ale ten był na posterunku i udanie interweniował nogami. W odpowiedzi mieliśmy strzał Miklasa po którym bramkarz z trudem odbił "balon" na rzut rożny. W 58 minucie "Widawianie" podwyższyli swoje prowadzenie. Strzał Jankowskiego obronił bramkarz, ale wobec dobitki Miklasa był już bezradny. 3:0. 120 sekund później było już 4:0. Mackiewicz w tempo zagrał do Jankowskiego, który z pola karnego precyzyjnie trafił przy dalszym słupku. Po tym trafieniu widawski szkoleniowiec znów zamieszał w składzie. Bryś zastąpił Miklasa, Mackiewicza zaś zmienił trzeci z graczy testowanych. Niestety im więcej zmian zostało dokonanych, tym spadła nieco płynność gry. Do coraz to groźniejszych akcji zaczęło dochodzić Jerzmanowo. Najpierw udane piąstkowanie po centrze z prawej strony zanotował nasz bramkarz. Po chwili nieskutecznie wymijał go jeden z napastników. Za trzecim podejściem w końcu się drużynie Mateusza Mikowskiego udało trafić do siatki. Strata Jagodzińskiego po niepotrzebnej szarży. Obrona nie zdołała się odbudować. Chmielak nie trafił w piłkę, ta trafiła do napastnika, który oddał mocny strzał w sytuacji jeden na jeden. Ten został obroniony nogami przez J.Pondla. Niestety jednak futbolówka odbiła się na tyle niefortunnie, że trafiła do innego graczy Błękitnych, który pewnie skierował ją do pustej bramki. 4:1. W dalszej fazie meczu zbyt wielu konkretów nie zobaczyliśmy. Był strzał Krasovskyiego z główki - nad poprzeczką. Było uderzenie zawodnika testowanego - w boczną siatkę. Był też zbyt lekki strzał Brysia i mocny strzał innego z zawodników testowanych, który trafił w słupek. Jeśli chodzi o przedstawiciela B-klasy to kilka wrzutek miał, kilka kąśliwych strzałów też, ale te nie sprawiły problemów naszemu kiperowi. Finalnie drugi sparing w przygotowaniach kończy się naszym zwycięstwem - 4:1.
Sparing:
Tomtex Widawa Wrocław - Błękitni Jerzmanowo Wrocław 4:1 (2:0)
Bramki: 2x Miklas, Kusz, Jankowski
Rozkład bramek:
1:0 - Miklas bez asysty (28 minuta)
2:0 - Kusz bez asysty (33 minuta)
3:0 - Miklas bez asysty (58 minuta)
4:0 - Jankowski as. Mackiewicz (60 minuta)
4:1 - gol dla Błękitnych (65 minuta)
Skład: Jakub Pondel (BR); Maciej Adamczyk (46' Kacper Bereda), Sebastian Glinka (46' Konrad Chmielak), Filip Borysewicz (75' Sebastian Glinka), Dmytro Krasovskyi, Miłosz Jagodziński (75' Maciej Adamczyk); Marcin Mackiewicz (60' Testowany), Kamil Kusz (75' Testowany); Piotr Miklas (60' Jakub Bryś), Jakub Jankowski (70' Testowany), Testowany (46' Testowany)
Drugi test-mecz za nami. Tym razem udało się wygrać, chociaż sam mecz nie należał do najciekawszych. Było w nim widać, że obu drużynom brakuje jeszcze rytmu meczowego, ale nie ma co się przejmować. Był to sparing, który daje naszej drużynie kolejny materiał do analizy i wzmożonej pracy na treningach. Te odbędą się w tym tygodniu we wtorek (14.02) i czwartek (16.02) o 20:30 na sztucznym boisku Na Niskich Łąkach. W przyszłą niedzielę natomiast zagramy sparing z Galakticos II Solna - o 11 na Oławce.