Dramatyczny mecz z osłabionymi kadrowo Marszowicami...
W ubiegłą niedzielę Tomtex Widawa Wrocław rozegrał czwarty mecz sparingowy w przygotowaniach do rundy rewanżowej w B-klasie. Zespół Michała Pondla podejmował A-klasowego Spartana Marszowice. Po 90 minutach rywalizacji mieliśmy remis - 2:2, ale ze względu na okoliczności nie możemy być zadowoleni z takiego rezultatu.
Do starcia z Marszowicami przystępowaliśmy niemalże w optymalnym składzie. Trener Michał Pondel nie mógł skorzystać jedynie z Tomasza Iwanickiego, Tomasza Słowińskiego, Macieja Adamczyka i Gracjana Siwaka. Miał jednak do dyspozycji aż 20 zawodników (w tym trzech graczy testowanych). Zdecydowanie gorzej sprawa wyglądała u Marszowic, które stawiły się przy Sztabowej w dziesięcioosobowym składzie. Ktoś by pomyślał - komfortowa sytuacja dla Widawy, ale mecz pokazał zupełnie co innego.
Ze względu na szeroką kadrę Widawy mecz był rozegrany w formacie - 3x30 minut, a na przestrzeni całego spotkania trener naszej drużyny dokonywał wielu zmian personalnych. O kadrach na poszczególne tercje nie będziemy pisać, bo te są wypisane poniżej, tak więc zaczynamy relacjonowanie spotkania.
W pierwszej tercji byliśmy stroną przeważającą, praktycznie nie pozwalając osłabionemu kadrowo rywalowi na jakiekolwiek akcje ofensywne. Dominowaliśmy w posiadaniu piłki, ale nasza gra wyglądała dobrze tylko do 25 metra od bramki rywala. Im bliżej ich pola karnego tym wyglądało to gorzej. Nie potrafiliśmy zaskoczyć defensywy przeciwnika, byliśmy niedokładni w rozegraniu, ale trzeba też oddać, że przeciwnik grał mądrze i bardzo umiejętnie się bronił. W pierwszych 30 minutach mieliśmy trzy okazje na otwarcie wyniku. Pierwszą z nich miał Robert Papiewski, ale jego niezwykle kąśliwy strzał kapitalnie obronił bramkarz przeciwników. Swoją sytuację miał jeszcze Piotr Miklas, ale tutaj bramkarz również zachował się dobrze. Najgroźniejszą sytuację, u schyłku pierwszej tercji wypracował sobie Konrad Chmielak, który stanął oko w oko z bramkarzem, strzelił przy dalszym słupku i trafił w słupek! Do pierwszej przerwy mieliśmy zatem remis 0:0.
W drugiej tercji trener nie tylko zmienił formację - z 1:3:4:3 na 1:3:5:2, ale na murawę wpuścił Jagodzińskiego, Brysia, Szora, Tomczyka, Dzietczyka i gracza testowanego. Ściągnął natomiast Miklasa, Papiewskiego, Chmielewskiego, Mackiewicza, Brzozę i innego gracza testowanego. Sześć zmian i wydawało się, że coraz bardziej zmęczony przeciwnik w połączeniu ze świeżymi zmianami Widawy będzie coraz bardziej cofał się do defensywy, a my zaczniemy masowo strzelać bramki. Nic takiego nie miało miejsca! Marszowice nadal grały mądrze, dobrze operowały piłką, a co kluczowe zaczęły raz po raz zagrażać bramce Jakuba Pondla. To były niepokojące sygnały, ale zanim takowe zaczęły występować to my wyszliśmy na prowadzenie. Szor z lewej strony zagrał piłkę w szesnastkę do Tomczyka, a ten w sytuacji sam na sam się nie pomylił i trafił pewnie - tuż przy słupku. 1:0. Po chwili Szor do asysty mógł dorzucić gola, ale mając przed sobą tylko i wyłącznie bramkarza uderzył fatalnie - obok słupka. Wydawało się, że kolejne bramki dla Widawy to tylko kwestia czasu, ale tak nie było. Marszowice w 45 minucie doprowadziły do wyrównania! Jak? A no po stałym fragmencie gry, a dokładniej po rzucie rożnym, czyli po elemencie, który sprawia nam spore problemy. Centra na naszą "szesnastkę, krycie uciekło, a przeciwnik strzałem z główki przy dalszym słupku nie dał szans J.Pondlowi. 1:1. Na domiar złego po tej sytuacji Spartan uwierzył w siebie i po chwili mógł prowadzić, ale nasz bramkarz wygrał pojedynek jeden na jeden z napastnikiem. W 50 minucie nie dał już rady. Obrońca rywali mimo asysty naszych zawodników, pociągnął z futbolówką przeszło 40 metrów i zagrał prostopadle do swojego kolegi. Nasi defensorzy nieumiejętnie chcieli go złapać na "spalonego", ale to się nie udało i przeciwnik stanął oko z naszym kiperem, wyminął go i skierował piłkę do pustej bramki. 1:2. Żeby tego było mało, po tym trafieniu jeden z przeciwników doznał kontuzji i przeciwnicy grali w dziewięciu! Mimo przewagi dwóch zawodników nadal nie potrafiliśmy założyć udanego pressingu. Nadal pozwalaliśmy rywalowi na wiele, a sami atakowaliśmy nieudolnie. Jedyną okazją do końca drugiej tercji jaką mieliśmy był strzał Dzietczyka z dystansu, po którym bramkarz z trudem odbił piłkę do boku.
W ostatniej, trzeciej tercji trener dokonał kolejnych roszad, a swój debiut w tym spotkaniu zanotowali Żebryk, Wiraszka i trzeci z graczy testowanych. W tej ostatniej tercji obraz gry nie uległ znacznej poprawie. Nadal mieliśmy problem z zatrzymaniem dwóch dynamicznych graczy Spartana, których solowe akcje nie były przerywane w odpowiednim momencie i za każdym razem Jakub Pondel w bramce musiał zachować czujność. Jeżeli chodzi o nasze akcje ofensywne to brakowało w nich tego "ostatniego podania" i przede wszystkim cierpliwości. Nie mniej nie oznacza to, że nie zagrażaliśmy bramce Spartana. Raz uderzyliśmy w poprzeczkę, trzy razy refleksem musiał wykazywać się bramkarz rywali, a raz skapitulował. W 62 minucie Brzoza zacentrował piłkę w pole karne z rzutu rożnego. Tam sprytem wykazał się jeden z graczy testowanych (grający na skrzydle) i strzałem z główki pokonał bramkarza rywali. 2:2. Na tym nasze popisy się skończyły i po 90 minutach rywalizacji mieliśmy remis - 2:2, co patrząc na okoliczności jest wynikiem bardzo słabym.
Sparing:
Tomtex Widawa Wrocław - Spartan Marszowice 2:2 (0:0; 1:1; 2:2)
Bramki: D.Tomczyk, Testowany
Rozkład bramek:
1:0 - D.Tomczyk as. H.Szor (40 minuta)
1:1 - gol dla Marszowic (45 minuta)
1:2 - gol dla Marszowic (50 minuta)
2:2 - Testowany as. D.Brzoza (62 minuta)
*Mecz rozegrany systemem 3x30 minut
Skład:
I tercja: Jakub Pondel (BR); Damian Brzoza, Kamil Oleś, Arkadiusz Pawlak, Wiktor Chmielewski, Mateusz Hołyński; Marcin Mackiewicz, Konrad Chmielak; Testowany, Robert Papiewski, Piotr Miklas
II tercja: Jakub Pondel (BR); Testowany, Kamil Oleś, Arkadiusz Pawlak, Konrad Chmielak, Mateusz Hołyński; Rafał Dzietczyk, Miłosz Jagodziński, Dominik Tomczyk; Jakub Bryś, Hubert Szor
III tercja: Jakub Pondel (BR); Damian Brzoza, Arkadiusz Pawlak (75' Konrad Chmielak), Wiktor Chmielewski, Patryk Żebryk; Miłosz Jagodziński (75' Dominik Tomczyk), Piotr Miklas (75' Jakub Bryś), Testowany, Marcin Mackiewicz (75' Rafał Dzietczyk), Testowany; Łukasz Wiraszka
Komentarze